Okiem Aura

Witam, chciałbym prezentować w tym temacie swoje mini-felietony. Mam zamiar napisać ich troszeczkę więcej, dlatego - jeśli znajdzie się chętny do ich czytania - ewentualne komentarze prosiłbym umieszczać w osobnym temacie (Tutaj). To ułatwi nawigację, mam nadzieję. Zatem, zaczynajmy.

Uwolnić Norkę.

Wracam z uczelni, czekam na tramwaj stojąc na przystanku. Moją uwagę przykuwa twarz starszej kobiety kupującej papierosy. Sądząc po kilogramach tapety na jej twarzy - dużo starszej. Cóż, jeśli ktoś nie umie się pogodzić ze swoim wiekiem jego sprawa. To mogę zrozumieć.

Kobieta jest ubrana w futro - drogie futro, co może świadczyć o zamożności owej kobiety. Ot, mam przed sobą osobę z wyższej sfery. Kogo obchodzi ile zwierząt zostało zamordowanych (tak, zamordowanych; co innego zabijać zwięrzę by zdobyć pokarm, co innego by się pokazać).

I kupiwszy już ową paczkę papierosów, udając się w bliżej nieokreślonym kierunku, ta kobieta bezpardonowo, nawet się z tym nie kryjąc wyrzuca folie zerwaną z zakupionej paczki na ziemię.

Kobietę którą stać na makijaże, futra, markowe papierosy nie stać na odrobinę kultury czy choćby nawet zwykłej wyobraźni. Kosz stał 4 metry od niej. Jak widać Darwin nie zawsze na rację. Tym razem głupszy sprawił sobie futro z mądzrzejszego.

byś dał coś jeszcze

bo to fajne