FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Trumans, Trumek, Trumi, Trumna? Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Trumans
Gość






PostWysłany: Śro 1:19, 20 Gru 2006 Powrót do góry

Jako, iż ostatnio doszczętnie pochłania mnie skillowanie mam do dyspozycji mnóstwo czasu. Z tegóż właśnie powodu postanowiłem opisać pewną na poły kuriozalną sytuację, dzięki której dziś jestem między Wami. <kłania się>

Moja opowieść zaczyna sie w czeluściach bezkresnych kopalni dwarfów nieopodal Kazordoon. Jeszcze jako nabek latałem w outficie sorca i oczywiście cały na czarno. Miałem zabójczy 24 lvl i próbowałem swoich sił dzielnie stawiając czoła hordom dwarfów.
Pewnego pochmurnego dnia błądziłem w jednej z kopalni. Oczywiście tłok... Wszędzie większe i mniejsze nabki. Byli i tacy, którzy lurwali gurady i podnosili cisnienie w żyłach młodych Tibijczyków. O dziwo przez cały czas utrzymywał się dość znośny resp. I tak meandrując po krętych korytarzach dostrzegłem pewnego sorca (42 lvl). Szybko poleciał w stronę guardów. Pomyślałem tylko: łał, ale on zapie*dala... Ja też tak chce...
Nie rozczulająć się, dalej podążyłem w bój. Lałem sobie soldiera, gdy nagle za moich pleców wyłonił się ów sorc z 3 guradami. Początkowo myślałem, że poprostu ucieka. Lecz jakże się myliłem! Rzeczony mag pałał chęcią zgładzenia mnie! Od razu rzuciłem sie do ucieczki. Lecz na nic były moje starania! Sorc wyprzedził mnie i zablokował przejście nader wąskiego korytarza. Oczywiście rozwścieczone bestie przerzuciły się na mnie. Moje hp malało w oczach! Przerażenie i trwoga całkowicie nade mną zapoanoawły! Nie byłem w stanie napisać nawet: plx, let me live!
Nagle w jednej sekundzie zobaczyłem szanse, bowiem powstała luka, która dała mi cień nadzieji. Udało się, byłem po drugiek stronie. Uciekając dalej zdecydowałem się na dramatyczny krok. Postanowiłem zejść w dziurę niżej, gdzie przeważnie czekało stado rządnych krwi istot w śmiesznych hełmach. Lecz tym razem było czysto. Uff, odczekałem kilka chwil poczym wyszedłem na wyższy lvl. Tam nic już nie było. Banda nakbów juz wszystko zabiła.
Ochłonąwszy troszkę i uspokoiwszy się zdałem relację z tego co się stało mojemu przyjacielowi. (Don:*) Ten nie czekając ani chwili dłuzej rozpoczął konwersację z owym niedoszłym zabójcą. Po dłuższej rozmowie okazało się, że to był akt zemsty. Ów potężny mag miał zamiar pomścić swoją koleżankę, która padła z winy knighta ubranego na CZARNO w stroju SORCA.
Zapytacie, którz był tym honorowym sorciem chcącym pomścić przyjaciółkę... Odpowiedź jest prosta. EUMENES Very Happy
Gdy wyjasniłem mu całą sprawę postanowił zrewanżować mi się w jakiś sposób. Kupił mi FS'a o którym marzyłem od zawsze! Byłem mu niezmiernie wdzięczny i dalej jestem. Ta chwila zadecydowała o tym, że będę grał w Tibię! Po wielu zawodzach na rodakach spotkałem wreszcie kogos komu mógłbym wszystko powierzyć, ZAUFAĆ. Po tym całym wydarzeniu nasza znajomość zaczęła sie rozwijać, aż trafiłem w to zacne grono!

Tą łzawą opowiastkę pragnę zadedykować Grzsiowi. Dzięki niemu jestem wśród Was i mogę w pełni cieszyć się Tibią!

Dziękuję za wszystko Eumenes, Eum, Grześ, PRZYJACIELU!

A dla Was mam taką radę... Jak będziecie mieli jeszcze kiedys innego chara to nie zakładajcie czarnego stroju sorca... It brings bad luck.

Dziękuję za przeczytanie i komentarze plax! Cool


Ostatnio zmieniony przez Trumans dnia Śro 22:22, 20 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
Anvil




Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:50, 20 Gru 2006 Powrót do góry

Hehe, słyszałem tę historię na żywo gdy się wydarzała Smile

Super, że tak się to wszystko skończylo Smile



Ale on nie miał wtedy 42 lvl :> Prędzej w okolicach 32 ale to MAX Kwadratowy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 17:43, 20 Gru 2006 Powrót do góry

Ciekawa i nadzwyczaj zaskakująca historia. Dobrze, że miałeś szczęście i Dona.
Don Crown
Gość






PostWysłany: Śro 18:34, 20 Gru 2006 Powrót do góry

SPROSTOWANIE

Doskonale pamiętam tę historię, ale w wersję Trumcia wkradło się kilka faktów niezgodnych z prawdą. Ale od początku...

Pewnego dnia jak codzień wracałem sobie z mojego ulubionego po dzień dzisiejszy expowiska - Dark Cathedral. Miałem wówczas zabójczy 22 level. I biegłem tak sobie wesoło w biało-różowym stroju palladyna, zbliżając się do pustyni. Wtem napisał do mnie mój psiapsiół Trumi. Rozmowę zaczął krótkim i lakonicznym stwierdzeniem: TU SIĘ NIE PRZEKLINA!!!111one Zaznaczam, iż miał on wtedy około 17 levelu. Zachowawczo spytałem, czy padł i teraz jest zły. On jedank wyjawił mi inną historię. Otóż wracając sobie z bezdennych kopalni górskich ludzi spotkał na swej drodze high levela (wtedy każdy +30 był dla nas h lvl), który chciał sprowadzić na niego zgubę. Mówiąc bez ogródek - wk.rwiłem się. Z burzącą się krwią w żyłach wysłuchałem do końca zdarzenia. Ów hlvl zlurował na Trumka guardy i usiłował zablokować mu drogę tak, aby ten padł pod nawałem ciosów. Jednak sprytne posunięcie Trumcia, zejście jeden poziom niżej, uratowało mu życie od pewnej śmierci. Zapytałem o nick oprawcy. Tak, tak, odpowiedź brzmiała: EUMENES. Błyskawicznie sprawdziłem tibia.com info o tym graczu. 40 lvl... Master Sorcerer... Byłem oburzony. Gracz z PACC zachowuje się jak noob?! Hmpf!! Bez zastanowienia odezwałem się na priv do niedoszłego mordercy. Dowiedziałem się, że ktoś w czarnym outficie sorca skutecznie zbloczył jego koleżankę, która w następstwie padła. Trumek wszystkiemu zaprzeczał podając swoją własną wersję. Ja natomiast wdałem się w gorącą dyskusję "z tym całym" Eumenesem, jak wtedy o nim myślałem. Nie obyło się bez przekleństw. Polemizując tak zawędrowałem aż do samych bram miasta Kazordoon. Eumenes zapewnił mnie, że nie chciał zabić Trumka, lecz najzwyczajniej w świecie go nastraszyć. Miał także w plecaku runę GFB pod ręką, gdyby sprawy poszły za daleko. Ciężko mi było w to uwierzyć, ale tak przyjemnie było spotkać kogoś, z którym da się komunikatywnie porozmawiać w języku angielskim, że stwierdziłem, że trudno. Zawróciłem sprzed bram miasta krasnoludów i nieopatrznie wpisałem pierwsze polskie słowo do kanału rozmowy z Eumenesem, choć nie było ono adresowane do niego. Było to słowo "jasność" albo "światłość". Odpowiedź rozmówcy była tak bardzo nieoczekiwana, że aż otwarłem usta. Napisał "o proszę". Okazało się, że oboje jesteśmy Polakami, co było dla nas ogromną niespodzianką. Wracając do Thais przeprosiliśmy się za użyte mięsne słowa, rzucone w swoich kierunkach. w między czasie także wyjaśniła się sprawa z Trumciem. Po prostu koleżankę Euma zbloczył jakiś inny osobnik w czarnym stroju sorcerera. Uradowany tym faktem kontynuowałem rozmowę. Z tego ciężkiego tematu zeszliśmy na politykę, pracę, pijaństwo, zabawy... Nagle zapytał mnie nieco enigmatycznie o mój level, po czym rzekł: Byłbym zaszczycony, gdybyś był członkiem mojej gildii, a następnie zaproponował, bym odwiedził go kiedyś w jego domku w Ab'Dendriel.

Tego samego dnia zgodziłem się. Tego samego jeszcze dnia odwiedziłem jego cztery kąty. Wpierw miałem pewne obawy - ufa mi po 3h znajomości? Bez problemu mógłbym wyczyścić mu pokój. Pokazywał swoje eq. Gały wychodziły mi na wierzch. Postanowiłem również w pełni mu zaufać i pokazałem swój nowy nabytek: Bright Sworda, za którego wtedy zapłaciłem 29k. Zdjęcie mnie w pokoju Eumenesa jest tu gdzieś na forum Smile.

I dziś. Okazuje się, że 40 level wcale nie jest taki duży. Sam mam 54. Trumek 50. Cóż więcej rzecz? Sam nigdy nie odejdę z Immortales! Chyba, że zostanę stąd wyrzucony...

PS: Mając 22lvl byłem już w gildii. Nazwa? Hmm... Forgotten prophercy? Nie pamiętam, ale zapytajcie Bombinia, bo byliśmy w tej gildii obaj Smile.

PS 2: Oto fotka, którą zrobiłem tego samego dnia, którego wydarzyła się cała historia Wink

Image
Another brick in the wall




Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Uć

PostWysłany: Śro 20:08, 20 Gru 2006 Powrót do góry

Morał: gdy zobaczysz rycerza w czerni bądź gotowym na wszystko
Zobacz profil autora
Trumans
Gość






PostWysłany: Śro 20:38, 20 Gru 2006 Powrót do góry

Hm. Czyżbym wszystko pomieszał? Mógłbym przyrzec, że on miał wtedy 42/44 lvl. Ale czy to coś zmienia? Nahh. Razz Cieszę się, że jestem z Wami chlopcy i damy. Mr. Green
Szyja
Administrator



Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydzia

PostWysłany: Śro 21:27, 20 Gru 2006 Powrót do góry

Cytat:
A dla Was mam taką radę... Jak będziecie mieli jeszcze kiedys innego chara to nie zakładajcie czarnego stroju sorca... It brings bad luck.


Nie zgadzam się z Tobą, bo gdyby nie ten strój może do dziś nie spotkał Eumenesa(chociaż o to delikatnie mówiąc trudno)

Ja Euma poznałem na ~33 druidku jak kupowałem od niego runy na zabójczą wyprawę(solo) na 2 poziom podziemi Mrocznej Katedry.
DC roxxx:D
Zobacz profil autora
Teh Corinthian
Gość






PostWysłany: Śro 23:43, 20 Gru 2006 Powrót do góry

Hmm...no niewątpliwie ciekawa historia Smile
Anvil




Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:45, 20 Gru 2006 Powrót do góry

Trumans napisał:
Hm. Czyżbym wszystko pomieszał? Mógłbym przyrzec, że on miał wtedy 42/44 lvl. Ale czy to coś zmienia? Nahh. Razz


Don też mówił, że to było ok 40 lvl wiec pewnie ja coś pomieszałem Smile Bywa

ale faktycznie nic to nie zmienia Wink
Zobacz profil autora
Don Crown
Gość






PostWysłany: Czw 0:41, 21 Gru 2006 Powrót do góry

Anvil napisał:
Trumans napisał:
Hm. Czyżbym wszystko pomieszał? Mógłbym przyrzec, że on miał wtedy 42/44 lvl. Ale czy to coś zmienia? Nahh. Razz


Don też mówił, że to było ok 40 lvl wiec pewnie ja coś pomieszałem Smile Bywa

ale faktycznie nic to nie zmienia Wink


A może to ja przemieszałem fakty? Ale i tak nic to nie zmienia Smile
Gość







PostWysłany: Czw 15:49, 21 Gru 2006 Powrót do góry

A może w ogóle to się nie wydarzyło ? Ale to już coś zmienia. xd
Great Space Dwarf




Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pią 15:04, 22 Gru 2006 Powrót do góry

Rolling Eyes heh.. po pierwsze byłem 42, po drugie nie lurowałem guardów tylko kilka soldierów był może 1 guard w tym wszystkim bo więcej sie nie dało, tak czy siak końcowy trap był z soldów i zwykłych dwarfów. Faktycznie miałem gfb, szczęśliwie Trumek nie zjechał do deep reda Razz. A koleżanka, która padła spędziła ze mną wcześniej ze 2 godziny w kopalni i dopiero wbiła lvl więc byłem potwornie wkurzony. Trumek miał 17 lvl a nie 24 Razz I to chyba tyle poprawek... Zawsze poprawiam sobie humor tą historią bo to bardzo nietypowy sposób zawierania przyjaźni Wink Ale w sumie się cieszę, że tak wszystko wyszło i dziś mogę się szczycić znajomością z Donem i Trumkiem. Dzięki za dedykację Trumek Very Happy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
 
 
Regulamin