FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Opowiadanie by Don Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Don Crown
Gość






PostWysłany: Czw 17:25, 21 Wrz 2006 Powrót do góry

Ahh na to właśnie liczyłem - dziekuję Eumenesowi i Crasherowi za słowa krytyki. Zwykle znajomi po prostu zachwycają się tym, co udało mi się sklecić, a nie w tym rzecz Rolling Eyes. Potrzebowałem obiektywnego punktu widzenia, który naprowadziłby mnie na właściwy tok rozumowania na przyszłość. Tak też się stało - teraz wiem, że jest jeszcze kilka aspektów, nad którymi muszę popracować, i nie mam tu na myśli wyłącznie błędów frazeologicznych, stylistycznych bądź jeszcze innych, lecz bezcennych wskazówek dotyczących mojej dalszej przygody z pisaniem.

Odnośnie fabuły słów kilka...

Mimo wszystko jestem dopiero początkującym "pisarzem" Razz i nie mam jeszcze własnego stylu, który by mnie charakteryzował. Tylko kiedy zaczynałem swą przygodę z opowiadaniami, starałem się pisać tak, jak umiałem. To, co z tego wyszło , było opowiadankiem raczej skromnym: prosta, liniowa fabuła, bez żadnych wątków pobocznych. Wszystko działo się tak prosto, jak prosto spada kula z kilku metrów. Wiedziałem jednak, że tak nie może być. Dlatego zainspirowałem się stylem pisania Dana Browna. Stąd tak zagmatwany opis pierwszego spotkania Mateusza z pielęgniarką. Ze stylu pisania Browna zostało mi także pisanie myśli bohatera bez użycia cudzysłowia (nigdy nie wiem, jak to się poprawnie pisze). Na ten przykład: Nie wiem, jaki przykład wymyślić, pomyślał Robert Razz.
Potem na bardzo krótką chwilę zauroczył mnie Umberto Eco . Byłem nim do tego stopnia zafascynowany, że moje opisy stawały się fantastycznie... nudne - nie dla mnie, lecz potencjalnego czytelnika. Wypowiadałem się bowiem w nich na każdy temacik. Opisywałem rynek mojego miasta, na którym działa się akcja - skupiałem się na rzeczach w najmniejszym stopniu niezwiązanych z tokiem opowiadania. Dlatego szybko mi Umberto z głowy wyleciał.
Myślałem także o naśladowaniu Pratchetta, ale jestem pewien, że nie dorównam jego genialnym żartom Very Happy.

Tyle na ten post. Jeszcze raz dziękuję za słowa krytyki, które motywują mnie do pracy bardziej, niż najwymyślniejsze komplementy i pochwały Smile.
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
 
 
Regulamin